Pomyśl o ostatnich swoich projektach… Czy istniała zdrowa równowaga między konkretnymi celami biznesowymi, zaspokajaniem potrzeb użytkowników i oddaniem produktu w odpowiednim czasie? Kluczem do osiągnięcia tej równowagi jest proces projektowania, który uwzględnia złożoność, wcześnie rozwiązuje problemy projektowe i pozwala uniknąć zbytniego polegania na podmiotach trzecich.
Najczęściej co słyszy się od użytkowników to zdanie: „Dlaczego nie myślą o tym, czego potrzebuję?”
W rzeczywistości wiele organizacji ma zespoły zajmujące się dostarczaniem tego, czego potrzebują użytkownicy i klienci. Coraz więcej twórców oprogramowania chętnie współpracuje z projektantami UX w celu kodowania interfejsów, które będą używane i rozumiane przez klientów. Problem polega na tym, że złożone projekty oprogramowania mogą łatwo utknąć w konkurujących priorytetach.
Rezultatem jest słaba konstrukcja, która ogranicza wydajność. Na przykład wydajność opieki zdrowotnej jest ograniczana przez elektroniczną dokumentację medyczną. Reklamacje dotyczące tych systemów oprogramowania są standardem.
Systemy elektronicznej dokumentacji medycznej są niezgrabne, nieelastyczne i trudne do dostosowania. Na przykład lekarz nie może osadzać zdjęć bezpośrednio w notatkach z wykresów. Zamiast tego musi otworzyć folder ze zdjęciem pacjenta, a następnie otworzyć inny folder, aby zobaczyć tekst. Ta konfiguracja jest szczególnie uciążliwa dla dermatologów, którzy polegają w dużej mierze na zdjęciach podczas leczenia pacjentów.
Złożoność
Istnieje wiele czynników przyczyniających się do złożoności projektu. Szczególnymi powodami jest skala, ilość interesantów oraz potrzeba zaawansowanego kodu.
Wymagania wobec badaczy, projektantów i programistów są wyższe w przypadku oprogramowania dla banków czy opieki zdrowotnej niż w przypadku tradycyjnych programów. Na przykład:
- Testerzy mogą przeprowadzać dużo mniej testów w przeciwieństwie do mniej poważnych projektów.
- Poruszanie się po interfejsie musi być bardzo klarowne, ponieważ jeden niezrozumiały aspekt może doprowadzić do pomyłki, która może być makabryczna w skutkach.
Następna wersja
Jednym aspektem nieświadomości jak złożony jest projekt to sposób myślenia „naprawię to później”, który nazywany jest syndromem następnej wersji. Idąc takim tokiem rozumowania(błędnym) nic nie stanowi problemu, ponieważ naprawi się to w następnej wersji.
Mała ilość czasu
Projektanci często przez nakładaną presję mają za małą ilość czasu, by przeanalizować skargi i sugestie dotyczące oprogramowania. Przez co zostawiane są pewne problemy na później.
Jeżeli zaczniemy być świadomi tych problemów to będziemy w stanie polepszyć nasz proces projektowania.