Deweloperzy są prawdopodobnie idealnym materiałem do pracoholizm. Zwykle lubią to, co robią (często to uwielbiają!), Są dobrze opłacani, uczą się nowych rzeczy, nigdy nie przestają. Zwłaszcza teraz, gdy programowanie jest modne i każdy chce być najlepszym programistą.
5 dni bez wychodzenia z mieszkania i pisania kodu codziennie przez 16 godzin? Tak, ja też to zrobiłem. Trudno nie przyjmować żadnych dodatkowych zamówień, ponieważ kasa sama chciałaby wpaść do kieszeni. Nawet jeśli tak naprawdę nie potrzebuję tych pieniędzy. Czekaj, co mogę powiedzieć… zawsze jest za mało pieniędzy.
Granica
Czy masz takie granice, że po prostu mówisz „Dobra, kończę pracę”?
Prawdopodobnie nie, ponieważ trudno jest ustalić taki limit. Daje ci to coś do nauczenia się w programowaniu, zawsze możesz podjąć się projektu, możesz być lepszym programistą. Po tym wszystkim, prawda? Aby w końcu osiągnąć sukces, którego wszyscy pragną…
Sukces
Setki książek motywacyjnych, mówcy próbujący cię przekonać, że wartość osoby zależy od tego, na co zasłużyła lub ile zarobiła na swoim stanowisku. Może nawet nie bezpośrednio, ale jeśli ktoś powie ci, że musisz pracować 24 godziny na dobę, aby dobrze zarabiać, a ty musisz zarabiać, pieniądze są priorytetem, czego możesz się z tego nauczyć? Jedynie pracoholizm.
Szacuje się, że 7,5 miliona Polaków powinno udać się do psychologa (głównie młodych ludzi), a według WHO depresja będzie najczęstszą chorobą na świecie do 2030 r.
Wszystko to w czasach, gdy żyjesz tak dobrze, jak nigdy dotąd. Jednocześnie słowa „sukces” i „kariera” są bardziej popularne niż kiedykolwiek wcześniej.
Cel
Jaki jest cel pracy? Często to jest znacznie głębsze niż się wydaje. Jednak wiele osób pracuje głównie, aby zarobić pieniądze, a paradoksalnie później nie mają czasu na życie, ponieważ nadal pracują.
Balans
Nie ma co przeginać i mówić, że praca jest okropna. Prawdopodobnie zwariowałbym przez długi czas bez pracy.
Chcę tylko podkreślić, że wszędzie potrzebny jest umiar i złoty środek. Odpoczywanie i nic nie robienie to nie strata czasu. Przeciwnie, czasami jest to najlepsza inwestycja.